– W tej chwili nie wygląda na to, żeby w nowym rozkładzie Przewozy Regionalne miały rezygnować z jakiegokolwiek pociągu – mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Remigiusz Paszkiewicz.
– Wokół sytuacji Przewozów Regionalnych rozważanych jest wiele pomysłów. Rzeczywiście, mamy podpisaną ugodę, w której jesteśmy zabezpieczeni na taborze i na nieruchomościach Przewozów Regionalnych. Jesteśmy w stałym kontakcie ze spółką, dotyczącą spłat kolejnych rat – zapewnił w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” prezes PKP PLK Remigiusz Paszkiewicz. Jak dodał, toczą się prace dotyczące systemowego rozwiązania problemów Przewozów Regionalnych.
Co ważne, pożyczkę w kwocie 25 milionów złotych Przewozy Regionalne chciały zaciągnąć u marszałków na spłatę zadłużenia wynikającego z ugody pomiędzy PLK i Przewozami Regionalnymi. Jednak prezes Paszkiewicz informuje, że trudności z płatnościami w stosunku do Polskich Linii Kolejowych z reguły dotyczą płatności bieżących, a nie z niewywiązywania się ze zobowiązań wynikających z ugody. – Trudno to przeliczyć na konkretną kwotę. Pewne zaległości z głównej ugody również istnieją, ale nie mają jakiegoś twardego „deadline”–u wymagalności – uspokaja Paszkiewicz.
Marszalek woj. śląskiego antycypuje problemy z wywiązaniem się przez Przewozy Regionalne z zamówionej pracy przewozowej z powodu trudnej sytuacji finansowej. Województwo śląskie próbuje przygotować się m. in. na odwołanie pociągów „stykowych” na liniach międzywojewódzkich. – W tej chwili nie wygląda na to, żeby w nowym rozkładzie Przewozy Regionalne miały rezygnować z jakiegokolwiek pociągu – uspokaja Remigiusz Paszkiewicz.
– Chcemy żeby PR–y płaciły PLK. To jest jasne – mówi „Rynkowi Kolejowemu” prezes PKP SA Jakub Karnowski. – Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby Przewozy Regionalne konkurowały z PKP Intercity po przez de facto niepłacenie stawek. Pewne rozwiązania są rozważane, ale nie chciałbym o nich mówić – uciął Karnowski przyznając, że powołanie spółki taborowej w ramach PLK, która przejęłaby część taboru Przewozów Regionalnych jest rozważane od dłuższego czasu. – Chcemy żeby wszyscy dłużnicy płacili swoje długi. PKP SA płaci swoje, sprzedając „najcenniejsze aktywa” – dodał z odrobiną sarkazmu prezes PKP SA.